Coche Amarillo

Oczarował mnie. Był taki przystojny, zawsze elegancki, bardzo szarmancki, no taki na poziomie. Miał swój styl, markowa koszula bez krawata, buty w szpic, drogi zegarek i żółty samochód, po którym każdy mógł poznać, że to on. Nawet imię miał takie mało pospolite - Ernest. Zabierał mnie do teatru, na wernisaże, do drogich restauracji, a kelnerom dawał spore napiwki. Wszyscy go uwielbiali i wszędzie był duszą towarzystwa. I wtedy bardzo mi zaimponowało, że taki wspaniały mężczyzna, jak on, chce ożenić się właśnie ze mną. Ze mną, rozumiecie? Ja nigdy nie byłam taką duszą towarzystwa. Taką wspaniałą kobietą. Byłam zwyczajną Kryśką z przedmieścia. Ja nawet nie umiałabym wybrać drogiej restauracji, co zresztą on mi często powtarzał. Wielu rzeczy nie umiałam bez niego. Na wielu się nie znałam. Nawet na tym, żeby tyle nie jeść, nawet wtedy, gdy byłam w ciąży i miałam na coś ochotę. Ale on mnie pilnował. We wszystkim i wszędzie. Początkowo to było nawet urocze. Takie zainteresowanie, taka troska.

 

- Zależy mu na mnie – myślałam sobie – zależy mu na mnie, więc mnie chroni nawet przede mną samą. Przecież taka jest miłość, a on mnie kocha bardzo.

 

Często tak mówił, że ma idealną żonę, taką piękną i taką zadbaną. A ja spijałam te słowa, jak nektar. Boże, jaka ja byłam głupia. Zakompleksiona, przesadnie współczująca. A on mnie przecież potrzebował. Jego poprzednia narzeczona w taki okrutny sposób go rzuciła..

 

Nie rozumiałam, czym jest współczucie.

 

Nic nie wiedziałam o miłości.

 

Ani tym bardziej o nim.

Mieliśmy już dwoje dzieci. W ogrodzie najdroższe z możliwych atrakcji dla najmłodszych. Tatuś kupił. Idealny tatuś. Bo w tym wszystkim od dawana chodziło tylko o jedno. O niego. Musiał być w centrum uwagi. Mieć wszystko najlepsze, drogie i oczywiście wyjątkowe. Takie do zauważenia przez innych. Takie, że dużo osób mówiło WOW, a przynajmniej pomyślało. Ja też byłam taką rzeczą na pokaz. Żoną WOW. Nie do przeoczenia. Miałam dyplom, byłam szczupła i ładna. Nadawałam się do tej ramki idealnej współmałżonki. Zresztą jeśli czegoś nie umiałam, że tak to ujmę, czyli kiedy próbowałam być sobą, on mnie prostował, naginał, dręczył swoimi wymaganiami i tłamsił wolną wolę do bólu. Mówmy wprost on się nade mną znęcał latami, różnymi sposobami, żebym była bardziej WOW. Bardziej taka, jak on to sobie „wymarzył”. I był w tym perfidny. I bardzo skrupulatny.

Nie widziałam drogi ucieczki, a o ucieczce myślałam latami. Miałam dosyć przedstawień przed sąsiadami, gdy mnie tak czule przytulał na tarasie zaraz po tym, jak mnie z godzinę wcześniej w sypialni „uczył” pokory. I tych wszystkich popisów, gdy jeździł na bazarek po ogórki i ziemniaki. Wspaniały, uczynny mąż, czyli żeby wszyscy zobaczyli tą nową koszulę i to piękne męskie ciało, którego czas nie rusza. Koleżanki mi Ernesta zazdrościły. Zmanipulowane idiotki. Nie słyszały nigdy tych komentarzy na temat mojego ciała. Nie widziały jak mnie za włosy wywleka z kuchni „dla mojego dobra”. Daleko od lodówki. Nie były świadkami tych całych wywodów, że jestem po prostu za słaba i za głupia, by móc być w domu bez kamer. Sama. Narcyz porąbany..

Najgorsze jest to, że nikt mi nigdy nie uwierzy. Ludzie lubią pozory. A on ich stworzył miliony. Zresztą zapowiedział mi ostro i dotkliwie, że jeśli tak bardzo chcę odejść, to oczywiście mogę, prosto na cmentarz. I zaczynam się zastanawiać, że może rzeczywiście... Ale wtedy ludzie powiedzą, że oszalałam, że miałam wszystko, wspaniałego męża, urocze dzieci, nowy dom bardzo nowoczesny. Że wszystkich skrzywdziłam. Będą mu współczuć, składać kondolencje, ofiarować pomoc. A on to uwielbia, tak być w centrum...

Więc trwam w tym więzieniu. I zaczynam gardzić tymi ludźmi. Wszyscy myślą, że przemoc jest wtedy, gdy ktoś kogoś zaatakuje na ulicy, pobije, okradnie albo gorzej...tylko to się w sumie nagłaśnia. A przemoc domowa? Kto to wreszcie nakreśli, napiętnuje, nauczy jak się bronić, czego i kogo unikać w porę? Ja też nic o tym nie wiedziałam, przecież nie wyszłabym za niego.

Wszystkiego dobrego :)

Anna Cyrkunowicz

2019

27 marca 2025

Anna Cyrkunowicz

Nieznane drzwi

 2019-2025